Ma dyplom technika plastyka. W niecały rok po maturze założył firmę Aloha from deer. Dziś należy do grona najbardziej rozpoznawalnych za granicą polskich marek odzieżowych z nurtu streetwear – mody miejskiej.
Niespełna 40 tysięczny Jarosław na Podkarpaciu. 17-letni Mariusz Mac chodzi do liceum plastycznego i tworzy grafiki komputerowe. Nawiązuje kontakt z Glamour, magazynem o modzie i robi filmiki z sesji. Przeglądając internet zauważa, że ludzie poszukują ubrań z oryginalnymi nadrukami. Wtedy kiełkuje mu myśl o bluzach pokrytych w całości motywem graficznym.
Dowcipna nazwa firmy Aloha from deer powstała z wielkiego sentymentu do jeleni („deer” to po ang. „jeleń”). Mając na start 2 tys. zł Mariusz Mac wyprodukował 40 dresowych bluz, które sprzedał w internecie w ciągu 10 minut. Fanpage firmy pojawił się w lutym 2012, jako platforma testowa – przed uszyciem każdej bluzy projektant jej próbną wersję umieszczał na stronie, żeby sprawdzić komentarze internautów.
W kwietniu 2012 roku Mac wypuścił na rynek swoje pierwsze bluzy z motywem galaktyki, które do tej pory są identyfikowane z firmą. Jedną z nich założyła podczas Fashion Week modelka znana z „Top Model” i wywołała tym lawinę zamówień w Aloha from deer.
15 tys. złotych na rozruch Mac pożyczył od brata, który zajął się księgowością i sprzedażą, a w wysyłce pomagali mu rodzice. Problemem były braki magazynowe, ponieważ towar za szybko się sprzedawał. Trudność sprawiała również produkcja – trzeba było precyzyjnie zrobić wykrój, aby wzór na szwach złożył się w jedną całość. Mimo to inwestycja zwróciła się po miesiącu, a po pół roku zysk osiągnął kilkakrotność początkowych wydatków.
Charakterystyczne dla marki są duże i kolorowe cyfrowe nadruki, zajmujące całą powierzchnię ubrania. Najczęstsze motywy to kosmiczne pejzaże, zwierzęta, kwiaty i barokowe malarstwo. Ulubionym motywem projektanta jest Matka Boska Rafaela Santi. Początkowo Mac sprzedawał tylko bluzy, obecnie oferta obejmuje szeroki asortyment odzieży.
W czerwcu tego roku marka obchodziła drugie urodziny, mając na firmowym profilu ponad 300 tys. fanów. Klienci to najczęściej osoby w wieku 15-30 lat z całej Europy, USA i z rynków azjatyckich: Tajwanu, Japonii, Malezji. Bluzy pokazały zagraniczne wydania Elle i InStyle i pojawił się w nich m.in. raper 50 Cent, a partię kilkudziesięciu sztuk zakupił piosenkarz Robbie Williams.
Zdjęcie: Autor: Łukasz Ziętek/ SHOOTME http://www.elle.pl/moda/artykul/biznes-po-maturze?page=4
Źródła:
http://alohafromdeer.com/